Obiad w znanym nam już Ptysiu. Zupa pieczarkowa a na drugie pstrąg w sosie kurkowym lub kotlet z piersi z kury. Ala najważniejszym tematem popołudnia jest mecz otwarcia Polska - Grecja. Kupione zostało zaopatrzenie w postaci czipsów, paluszków, ogórków kabanosików i innych tego typu przekąsek oraz dużej ilości piwa. Zostały przyjęte zakłady i doping rozpoczął się gorący. Po kilku akcjach polskiej drużyny nieco oklapliśmy jednak pierwszego gola strzeliliśmy my. Radości nie było końca. Radości ale oczywiście do wyrównania. Całe szczęście że mecz trwa tylko 90 minut... Kto wie co by było gdyby mecz trwał troszkę dłużej.